9 mln turystów! Takie szacunki wskazują eksperci rynku turystycznego dla regionu pomorskiego za ten rok. Dobra passa trwa już od kilku lat, a miniony sezon letni uznawany jest za rekordowy pod względem liczby przyjazdów. Aby taka tendencja miała szansę się utrzymać region pomorski już inwestuje w rozwiązania mające szansę przynieść długofalowe korzyli biznesowe.
INcoming Poland, Gdańsk & Pomorskie Region to nowa jakość spotkań biznesowych w branży turystycznej. Rozbudowana formuła workshopu to już nie tylko okazja do rozmów ale sprzyjająca przestrzeń dla zawierania trwałych i efektywnych partnerstw biznesowych, a dla regionu skuteczny sposób komercjalizacji oferty przyjazdowej. Za nami kolejna, trzecia już edycja.
Potrzeba kojarzenia dedykowanych spotkań jest ogromna, a regionalna organizacja turystyczną jest idealną platformą pozwalającą wypracować sprawne mechanizmy współpracy pomiędzy rodzimą branżą, a zagranicznymi tour operatorami. Zatem ambicją PROT stało się wykreowanie wydarzenia, jakich w Polsce jest niewiele, łączącego w sobie kilka kluczowych elementów istotnych dla sprawnego funkcjonowania gospodarki turystycznej regionu. W 2013 roku po raz pierwszy zorganizowano pierwszą edycją, dedykowaną rynkowi skandynawskiemu. Doświadczenia z ubiegłych lat pozwoliły udoskonalać formułę i dostosowywać ją do aktualnych potrzeb i preferencji branży.
Pierwszy dzień to tradycyjnie czas na indywidualne rozmowy stolikowe wg. wcześniej przygotowanych agend spotkań. Dzień drugi to tematyczne wizyty studyjne w regionie pomorskim pozwalające zaproszonym gościom na poznanie oferty turystycznej, jak i zaprezentowanie destynacji pod kątem przygotowania do obsługi gości zagranicznych. Poza 5 regularnymi programami wizyt, kilku tour operatorów miało również szansę na indywidualny, „szyty na miarę” dzień. Tym samym szeroko zaprezentowany został również sportowy potencjał regionu. Nie zabrakło też okazji do networkingu i kontynuacji rozmów zapoczątkowanych w trakcie spotkań B2B.
Poza aspektem biznesowym Incoming Poland, Gdańsk&Pomorskie Region to również dawka świeżej wiedzy. O program merytoryczny od dwóch edycji dba Gdańska Organizacja Turystyczna, która w tym roku przygotowała warsztaty z zakresu budowania wizerunku polskich regionów oraz wyzwań w zarządzaniu sektorem turystycznym i hotelarskim.
Kto uczestniczył w INcoming Poland ?
Każda edycja przygotowywana jest pod katem przyjęcia 40 hosted buyers z zagranicy nad selekcją których PROT starannie pracuje już od początku roku. Dominują zawsze kontrahenci ze strategicznych dla regionu pomorskiego rynków: Szwecji, Norwegii czy Niemiec, jednak każdego roku zapraszane są również nowe perspektywiczne rynki. Dlatego tegoroczna edycja poszerzona została o kontrahentów z Izraela oraz Chin i Hongkongu. Ubiegłoroczna edycja to udział Włoch czy Japonii.
Kluczowa jest dywersyfikacja rynków ale i profilu uczestników. Główny nacisk położony jest na zaproszenie jak najbardziej reprezentatywnych partnerów z różnych dziedzin, które wpisują się w strategię marketingową regionu. Ważna jest zatem obecność tour operatorów specjalizujących się w turystyce zdrowotnej, golfowej czy kulturowej. Ten rok to kolejne specjalizacje: turystyka przyrodnicza, sportowa. Takie podejście to spore wyzwanie, niemniej jednak determinuje je rynek usług i podejście konsumentów.
Druga strona to przede wszystkim pomorska branżą turystyczna: hotelarze, tour operatorzy, operatorzy produktów turystycznych. Mile widziani są również partnerzy spoza regionu, a więc tour operatorzy organizujący przyjazdy na Pomorze. Stwarza to szansę na zacieśnienie kontaktów z biurami z małopolski czy mazowsza, które dominują na tym rynku i mają największy udział w obsłudze gości przyjeżdzających do Polski. Obowiązuje jednak selektywny dobór uczestników spotkania w oparciu o zgłaszane preferencje zarówno ze strony polskiej jak i zagranicznej.
Pierwsza ocena edycji 2016 ?
Pod kątem organizacyjnym na pewno bardzo udana. 45 tour operatorów z 13 rynków żywo zainteresowanych destynacja i upatrujących w niej perspektywiczny rynek wyjazdowy dla swoich klientów. Teraz jednak sporo zależy od biznesowych negocjacji i determinacji obu stron na pomyślne kontraktowanie. Pierwsze sygnały pozwalają jednak optymistycznie patrzeć na ten proces.